wtorek, 4 stycznia 2011

Instalacja gazowa a mechaniczny wtrysk K-Jetronic lub Ke-Jetronic

Ostatnio w naszym  kraju gazuje się wszystko cokolwiek jeździ, (podobno rowery też)Entuzjaści LPG nie oszczędzają również Mercedesów - a w tych autach występuje nieomal wyłącznie wtrysk systemu Bosch K-Jetronic lub KE-Jetronic.
Wtrysk K-Jetronic czy KE-Jetronic to wtrysk mechaniczny. Sercem systemu jest rozdzielacz paliwa z tłokiem sterującym - układ o wielkiej precyzji wykonania i działania. Wszystko smarowane jest benzyną i - jeśli benzyna jest w nim - działa dziesiątki lat bez awarii.Gdy benzynę się odetnie - nadal tłok się w układzie porusza ale na sucho.
Kilka tysiecy kilometrów i układ jest bezpowrotnie zniszczony.
Układ K-Jetronic jest wtryskiem ciągłym benzyny. Nie ma elektrycznie sterowanych wtryskiwaczy, nie ma elektroniki dobierającej czas otwarcia wtryskiwacza.
Sterowanie ilością paliwa docierającego do silnika odbywa się w rozdzielaczu paliwa - poprzez podnoszenie tłoka sterującego wyposażonego w szczelinę, która puszcza benzyny więcej lub mniej. Tłok podnoszony jest za pomocą dźwigni sprzężonej z klapą sterującą umieszczoną w precyzyjnej gardzieli dolotu.
Im silnik ssie więcej powietrza - tym klapa się silniej wychyla, oddala dźwignię - a ta z kolei przesuwa wyżej lub niżej tłok sterujący.
Na tłok działają dwa ciśnienia. Ciśnienie robocze - zawsze stałe i z przeciwka - ciśnienie sterujące - zmienne zależnie od temperatury silnika. Ciśnienie sterujące jest modyfikowane za pomocą regulatora fazy nagrzewania.
Nie ma elektroniki w K-Jetronicu.
Elektronika jest w KE-Jetronicu ale tylko do sterowania ciśnieniem paliwa - nie ma w KE ciśnienia sterującego - zastąpiono je regulacją ciśnienia roboczego za pomocą elektrohydraulicznego nastawnika ciśnienia, nie ma także regulatora fazy nagrzewania - bo nie ma takiej potrzeby. Tłok przesuwa się więcej - gdy ciśnienie sterujące jest małe (motor zimny - wymaga więcej paliwa), lub mniej (motor gorący - paliwa wymaga mniej)
I to wszystko MUSI pracować w benzynie - inaczej szlag to trafia. Nie ma możliwości odcięcia paliwa innego niż zatrzymanie pompy paliwowej - bowiem inne elekrozawory nie istnieją.
A jak odetnie się pompę- w rozdzielaczu jest sucho, zaciera się on i gotów do znalezienia się na złomie - bowiem gdziekolwiek indziej nie ma dla niego miejsca.
Zamontowanie instalacji podciśnieniowej - obok wyżej opisanych problemów - powoduje także wielkie ryzyko strzału.
Objętośc kolektora ssącego, gardzieli i całości dolotu - w silnikach z wtryskiem mechanicznym jest bardzo znaczna.
W przypadku cofnięcia się płomienia - gaz ten ulega zapaleniu się i występuje strzał. Strzał powoduje potworne straty - pogięta klapa sterująca, dźwignia, rozprute przewody dolotowe, nierzadno nawet pokrzywiona maska samochodu.
Pomyślmy o instalacji wtryskowej.
Koncepcja na pierwszy rzut oka wydaje się całkiem sensowna - strzał nie grozi, instalacja nowoczesna, precyzyjna, dobrze sterowana.
Ale pojawia się problem. Jeśli mamy założyć instalację wtrysku gazu sekwencyjnego - to musimy albo mieć instalację konkretnie opracowaną pod dany typ silnika, albo musimy skądś pobrać sygnał sterujący wtryskiwaczami.
Natomiast przy wtrysku mechanicznym - nie ma również skąd pobrać sygnału sterującego wtryskami - bo takowych wtrysków w mechanicznym układzie - również po prostu nie ma.
Co interesujące - Merc nie robił w zasadzie nic innego jak tylko K lub KE Jetronic. I to we wszystkim co na benzynę. Dopiero modele od 1995 i wyżej a i to nie wszystkie zaczęły mieć wtrysk LH-Jetronic.
A gaźniki były stosowane bardzo rzadko, więc taki Merc z mechanicznym wtryskiem
nie będzie poprawnie jeździł. Problemów stwarzanych w nim przez LPG będzie mnóstwo, więc Panie i Panowie ,,nie gazować Gwiazd"


 

8 komentarzy:

  1. Cześć, całkiem przyjemny poradnik czyta sie go lekko co najważniejsze ;). Troche mało o silnikach benzynowych. Od sieebie moge dodać iż silniki 2.3 najlepiej diagnozować za pomoca pomiaru wypełnienia poprzez wpiecie się w gniazdo diagnostyczne, niestety potrzebny jest do tego miernik. Silniki benzynowe nie są skomplikowane pomijajac oczywiście wtryski htc, lecz stare poczciwe KE dużo pali wypadało by o tym wspomieć jaki również o tym iż system KE zawiera jeden podstawowy bląd częsci elektryczne nie marnieja a siada w nich mechanika przykład potencjometru. Sam bosh w jakiejś niemieckiej gazeecie przyznał się do tego że nie sądził iż auta z KE będa jeźdźić do teraz. Faktem jest ze dużo pala a przy obecnym stanie beenzyny ( 5zł/litr ) Jest to ciężkie to wykarmienia.
    Pozdrawiam I beede wpadać tu częściej ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Swietny blog! Zapraszam autora do udzielania sie na forum lodzkiego klubu Mercedes-Benz. www.mblodz.pl

    OdpowiedzUsuń
  3. Jeśli blog ma być poważny to nie można popełniać na nim tak ewidentnych błędów. W artykule jest trochę nieścisłości, które wymagają sprostowania. Przede wszystkim trzeba by określić o jakich mercedesach mówimy, bo inaczej jest nic nie warte. Z treści wynika, że autor miał na myśli min. Mercedesa W124. Benzyny w W124 od 1993 roku są już na wtrysku elektronicznym (mam takiego W124 z M111), a nie od 1995 jak pisze autor (kiedy kończono produkcję tych aut). Poza tym były to WSZYSTKIE modele, a nie jak pisze autor tylko niektóre. Benzyny od 1993 w górę to 2.0 136KM, 2,2 150KM, 2.8 197KM i 3,2 220KM. Wszystkie na elektronicznym wtrysku, nie oferowano już w tym czasie innych, bo niby po co. Starsze mercedesy miały gaźnik więc nieuprawniona jest teza żeby nie gazować Meroli. Nie gazować tylko tych z okresu przejściowego. Wtrysk mechaniczny był tylko epizodem w historii MB. Znacznie dłużej robiono gaźniki a i wtrysk elektroniczny ma już dłuższą historię niż mechaniczny. Tak więc teza powinna brzmieć tak: nie gazujmy Meroli na wtrysku mechanicznym, wszystkie inne - jak najbardziej.

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo inspirujący artykuł. Pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń
  5. Jak dla mnie instalacja gazowa najbardziej kojarzy się z tą którą mamy w domu lub w firmie. W sumie ja również mam jeszcze sporo rzeczy pracujących na gaz jak chociażby ogrzewanie. Bardzo fajną ofertę na dostawę gazu dostałem od https://poprostuenergia.pl/gaz-dla-firmy/ i już jestem ich klientem.

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo fajnie napisane. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo ciekawie to zostało opisane.

    OdpowiedzUsuń